Sunday, November 13, 2011

Pamięci Lwa Jedzącego Cygankę

5 comments:

Jolanta Zygmunt-Więzik "Hollanda" said...

Boolek, lubię Twoje zdjęcia, teksty, pomysły ale to co robisz malując ... jest genialne po prostu dla mnie ;) i jest w tym taki pierwiastek Ciebie rozpoznawalny - niesamowite ;) p.s. nawet tytuł jest taki "Twój" ;))) oryginale Ty jeden ;)

Bernard Zięba said...

Dziękuje Holly. Z takimi modelkami nie szło inaczej. Niestety malowanie w kompie ma sie tak do malowania jak muzyka wojskowa do Muzyki. Kurtyna.

Jolanta Zygmunt-Więzik "Hollanda" said...

mam nadzieję pooglądać w oryginale kiedyś Twoje obrazy

Grizzly said...

Magnetyczne światło bije spoza tych boshomazów. Aż by się chciało zobaczyć co jest tam, w dali...

Anna Lechowska "Figa" said...

"Świtezianka" w wersji mrocznej
dużo tu ludowej baśniowości
lekko naiwne i kiczowate (w dobrym znaczeniu słów!)
no i wpływy mistrzów
:o)